1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak trzustki - co robić? |
Barbara Fra
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 6904
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2019-03-01, 16:35 Temat: Rak trzustki - co robić? |
Dzisiaj o 9 Tato zmarł.
Cieszę się, że do końca był z nami w domu, że udało mi się namówić Mamę, żeby nie podawać już zbędnych kroplówek, że odszedł spokojnie ...
Bałam się, że nie damy rady - los oszczędził Mu bólu, wymiotów i było tak spokojnie ...
Do zobaczenia Tatku💔 |
Temat: Rak trzustki - co robić? |
Barbara Fra
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 6904
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2019-02-26, 18:12 Temat: Rak trzustki - co robić? |
Sytuacja opanowana -Tato w domu. Perspektywa szpitalna to oddział wewnętrzny z ośmioosobowymi salami.
Zdajemy sobie sprawę, że w pewnym momencie sytuacja może wymagać szpitala - jednak dzisiaj nie było takiej konieczności.
Tato jest cukrzykiem - monitorujemy poziom cukru - jest w porządku.
Ból na razie jest ogarnięty - Tato nie wykazuje oznak, żeby odczuwał jakikolwiek ból - ma dwa razy dziennnie morfinę 10 i Lyricę 75. Lekarka dzisiaj zapisała plastry - jeżeli przestanie połykać tabletki.
Zaczęło się od żółtaczki - udane protezowania dróg żółciowych miał w styczniu 2018. Wiem, że ten rok to ogromny sukces i wygrana Taty . Teraz my powalczymy dla Niego ...
Dziękuję bardzo za wsparcie
[ Dodano: 2019-02-26, 18:18 ]
W kolejnym tomografie (październik) pokazały się przerzuty do wątroby - zmieniono schemat chemii - ostatnie wyniki parametrów wątrobowych Aspat i Alat wręcz idealne.
Ale ostatnią tomografię odwołaliśmy...
[ Dodano: 2019-02-26, 18:25 ]
Lekarka przepisała Tacie kroplówki do domu - dostał NaCl i elektrolity |
Temat: Rak trzustki - co robić? |
Barbara Fra
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 6904
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2019-02-26, 11:34 Temat: Rak trzustki - co robić? |
Dzień dobry
To mój pierwszy post, choć sporo tematów przeczytałam...
U mojego Taty w styczniu 2018 roku zdiagnozowano raka trzustki z przerzutami do płuc.
Diagnoza i rokowania - szok dla nas. Ten rok jednak okazała się całkiem dobry dla nas - Tato przeszedł kilkanaście cykli chemioterapii - było nieźle.
Jednak od 4 lutego - ostatnia wizyta w szpitalu - odroczenie cyklu chemii, ze względu na zły stan zdrowia - jest źle.
Sytuacja dzisiaj wygląda tak - Tato głównie śpi, bardzo słaby kontakt - a nawet jego brak.
Jest w domu - ma łózko medyczne, materac przeciwodleżynowy.
Nie je, pije niewielki ilości wody, głównie przy połykaniu morfiny.
Opiekuje się Nim moja Mama.
Tato jest zgłoszony do HD, ale czas oczekiwania jest spory i jeszcze nikt się od nich nie zgłosił.
Mama dzisiaj zadzwoniła do lekarki rodzinnej - ona chce wysłać Tatę do szpitala - tam Go nawodnią, a my nie damy rady tego zrobić. Nie ma u nas oddziału paliatywnego.
Ja nie wiem co robić - nie chcę Taty oddać do szpitala, ale nie umiem też przekonać Mamy...
A może lekarka chce dobrze...
Wszelkie wskazówki mile widziane
Pozdrawiam
Barbara |
|
|